-
W muzyce regionalnej, czy lepiej- muzyce regionów często wiele jest inspiracji współczesnych muzyków popularnych. W muzyce regionów jest wiedza i umiejętność układania dźwięków w harmoniczną całość.
W muzyce regionów – ludowej, lokalnej jest piękno prostoty…
https://www.youtube.com/watch?v=-bDntRWfL70
Dzisiaj zaproponujemy jeden z najbardziej znanych zespołów Azji grającego muzykę tradycyjną, ludową. Muzycy nie tylko wykorzystują tradycyjne instrumentarium, jak tuwińską lutnię, czy jakucką drumlę, bizanczi ale i bardzo charakterystyczny gardłowy śpiew – choomej. Utwór bodaj najbardziej znany, a w każdym bądź razie należący do moich ulubionych to „Chhiraa – Khoor”. Piękny, rytmiczny, niesłychanie bogaty w różnorodność dźwięków tworzonych zarówno przez instrumenty, jak i różnorodność form vocalnych. Całość maluje nieprzebyty step z jego symbolami: stadami koni, owiec, trawą, wiatrem. Wystarczy wsłuchać się w muzykę i zamknąć oczy, by przenieść się w inny, nieznany nam świat…
-
S.P.P.A.M zaprasza do posłuchania Johnny Hostile & Jehnny Beth w utworze “Let it Out”, który jest soundtrackiem z „XY Chelsea” https://www.youtube.com/watch?v=KaB2R9sADw8 Liderka grupy SAVAGES i producent grupy skomponowali muzykę opartą o brzmienie synthopowe, tworząc bujający się nastrój w rytmie groove. PRzy malej pętelce utwór staje się przeżyciem niemal transcendentalnym unoszonym fantastycznym vocalem. Świetny kawałek i jeśli pozostałe utwory utrzymane są w podobnym klimacie, to oczekiwanie na płytę będzie tym bardziej niecierpliwe.
Płyta z pozostałymi utworami ukaże się w czerwcu tego roku, a film, do którego skomponowano tło muzyczne zaprezentowano podczas Tribeca Film Festival.
-
Minęło niewiele czasu a odnosi się wrażenie, że nastąpiła przepaść czasowa po zakończonym koncercie QLHEAD`a z Orkiestrą Symfoniczną. Trudno uwierzyć, że koncert stał się przeszłością, przeszedł do historii. Choć może wszyscy uczestniczący w koncercie powinni czuć ogromną dumę, że byli częścią czegoś niezwykłego, wydarzenia muzycznego wyjątkowego w swym rodzaju. Powróćmy na chwil kilka do fantastycznego klimatu, niesamowitej muzyki, którą uzyskali Muzycy - do wyjątkowego wydarzenia muzycznego...
-
-
W niszach słychać- Regionów, to co znalezione w sieci. A znaleziono rytmy dnia i obrzędów jednego z afrykańskich plemion. niesamowita synchronizacja, ogromny dynamizm, a przy tym taniec, z którego musi powstawać zapamiętanie, szał... To zupełnie inne czucie rytmu, zupełnie inne niż nasze rozumienie dźwięku, tempa, rytmu. To zupełnie inna filozofia muzyki.
-
S.P.P.A.M. tym razem mocno… obiektywnie. Rzecz bowiem będzie o planowanym koncercie QLHEAD`a w poznańskiej Auli Artis. Najbardziej jednak istotne, że będzie to koncert z udziałem muzyków orkiestry symfonicznej. Naturalnymi przykładami podobnych koncertów, jakie przychodzą na myśl są koncerty Armina van Buurena, Poula van Dycka, czy Jeffa Millsa. https://www.youtube.com/watch?v=TWxst7Wf8YE&feature=youtu.be&fbclid=IwAR2jFXnkctx-Ms494vwWliJRLNw9M5pC6MaHhEfK7M11QDh9zLappPYIizE Prezentowany utwór, podobnie jak „Frequency” QLHEAD`a przywodzi do porównania jedynie tych trzech muzyków. Tyle, że koncert FM z Montpelier Philharmonic Orchestra jest koncertem prezentującym całość kolażu muzyki techno z orkiestrą zupełnie odmiennym niż propozycja QLHEAD`a. Podczas gdy Mills ulega formule muzyki klasycznej, to u QLHEAD`a instrumentarium klasyczne z takąż konwencją podporządkowane jest muzyce techno. Różnica więc jest tak czytelna, iż kończy porównania. Natomiast w przypadku PvD o porównaniu możemy mówić jedynie z perspektywy kompozycji „For an Angel” będącą częścią Music Discovery Project. U Armina van Buurena orkiestra jest tłem i choć całość stanowi bardzo interesującą współpracę Muzyka z Orkiestrą, to w myśli przewodniej nieniejszego tekstu stanowić może inspirację drugiego planu. Swego rodzaju wyjątek stanowić może „Zocalo”.
Powstaje zatem pytanie, dlaczego doszło do zestawienia tych trzech Muzyków?
Odpowiedź jest dość prosta, która jednocześnie pokazuje coś nadzwyczajnego, czego możemy być obserwatorami: tworzenie nowego nurtu w muzyce. Kiedy od lat docierają do Nas kolejne występy zespołów głównie rockowych/metalowych, muzyków pop, czy przedstawicieli innych nurtów muzycznych z udziałem filharmoników, otrzymujemy swego rodzaju istniejącą konwencję. Powstała w oparciu o znane Nam utwory zagrane z wykorzystaniem instrumentarium orkiestrowego.
Natomiast w przypadku muzyki elektro proces dopiero powstaje i jest to proces tworzenia czegoś zupełnie nowego, gdzie nie są zgrywane znane kawałki z orkiestrą, a tworzenie nowego nurtu. Właśnie: tworzenie nowego nurtu?
Muzyka QLHEAD`a jest zagrana z Orkiestrą. Oczywiście, a może jeszcze nie, dominuje techno, lecz Orkiestra współtworzy kompozycję. I w tym aspekcie otrzymujemy coś niezwykłego: szybkie, ogromnie dynamiczne tempo zgrane - zsynchronizowane z instrumentami typowymi dla muzyki klasycznej. Efekt jest… Ponieważ nie ma punktu odniesienia, gdyż sama zaproponowana kompozycja pewnie z czasem stanie się właśnie takim punktem, nie wiadomo, jak zdefiniować całość utworu. Na szczęście pozostają emocje, które nie pozwalają pozostać obojętnym na „Frequency”, czy prezentowaną kompozycję. A sam koncert z pewnością przybliży Niebo każdemu melomanowi… Do zobaczenia na koncercie.
-
-
Martin Roth i jego "An Analog Guy In A Digital World" z 2015 roku. Proste, genialne, z motywem, który pięknie obudowywany delikatnym, subtelnym instrumentarium i elektroniką wprowadza w jakieś ch...e głębiny odczuwania, tonie nieprzeniknione. Pianino w tej kompozycji wybija rytm, nadaje ton, wprowadza w trans bądź hipnotyzuje- tworzy wszystko i odmalowuje obrazu wcześniej Nam nie znane. Przepiękna pętla, i mimo wszystko - surowość powala, zniewala, porywa- uzależnia. Gorąco polecam.
-
W niszach słychać -Pink Room i "Liar" z EP 'Relationshit' z lutego 2018 roku. Zasłyszane na holenderskim portalu muzyki nise rock. Trochę jak żart, trochę na poważnie, nie mniej - bardzo ciekawe. I trudno wskazać ciekawszą część utworu. A bass brzmi fantastycznie. Rodzaj muzyki raczej dla... odważnych? Zresztą cała płyta jest bardzo ciekawa.
-
Jozef Van Wissem & Jim Jarmusch - Concerning the White Horse (Official Audio) https://www.sacredbonesrecords.com/pr...
Posłuchajcie pierwszy track - “Concerning the White Horse” utwór w nastroju ciemnym, przynajmniej lekkiej psychodeli, choć niektórzy dodają – muzyki relaksacyjnej (!). Być może niekiedy słabe stany depresji bądź jej okolic mogą stanowić rodzaj relaksu…? Dalszych rozważań na ten temat nie będzie teraz, czy w przyszłości. Muzyka jest bardzo… ciekawa. I nie ma tu nic ponad to, jak choćby nazwisko jednego z Muzyków. Utwór znajdzie się na nadchodzący albumie „An Attempt to Draw Aside the Veil”, który pojawi się 8 lutego tego roku nakładem wydawnictwa Sacred bones. Ciekawe, zdecydowanie inne niż masspapka. Naprawdę warto…
-
W S.P.P.A.M.ie - Toro y Moi, czyli project Chazwicka Bundicka w utworze "Freelance" https://www.youtube.com/watch?v=Jm6hDWBZXc4 z albumu “Outer Peace”, który pojawił się w 18 stycznia za pośrednictwem wydawnictwa Carpark Records.
Utwór, jak i cala płyta jest kolażem muzycznym nowoczesnego disco, R&B i house. Mnóstwo analogii do synthopp i poszukiwań wokół pop. Całość pokazuje związek z twórczością choćby Daft Punk, co nie zmienia, że utwór „Freelance” jest bardzo ciekawy. Nie chcąc nikogo zniechęcać do całej płyty, dodam tylko, że bardzo ciekawym utworem jest także “Ordinary Pleasure” z całym bagażem nowego i ciekawego tchnienia w nurt funky. Innym utworem, który warto posłuchać, to "Miss Me" z świetnym, „duszonym” rytmem i fantastycznym głosem Abra`s. Miłego
-
Skoro w FRESH -u podaliśmy tak wspaniała nutę klasyków i wspomnianym tam Paradise Lost, to... oczywiście utwór „Gothic” z płyty o tej samej nazwie z roku 1980… https://www.youtube.com/watch?v=mTSXu_ksvyM i wszystko jasne.