Wydaje się,że w XXI wieku strzelanie do bezbronnych zwierząt dla rozrywki trudno usprawiedliwiać.Polowanie nie jest determinowane koniecznością zdobywania pożywienia czy futra jak w odległej przeszłości więc pozostaje zabawą w zabijanie - tyle,że do tej pory usprawiedliwianą na różne sposoby zwłaszcza przez samych myśliwych.
Tam gdzie nikt nie strzela bezmyślnie do zwierząt,szansa na zobaczenie tak wspaniałych zwierząt jak jeleń jest większa.Przekonałem się o tym nie raz w niekiedy niepozornych lasach położonych blisko domostw ludzkich.Wydaje się,że najbezpieczniej zwierzęta czują się blisko domów i pól uprawnych bo tam szansa spotkania ludzkiego oszołoma,który tak po prostu z czystej głupoty (nie wierze w bzdury o potrzebie regulacji liczebności bo to wymówka podtrzymująca zbędną tradycje zabijania dla rozrywki) strzela do żywego zwierzęcia jest najmniejsza.Czy dzikie zwierzęta zmieszane tym,że regularnie "brat" czy "siostra" umiera zabita przez niewidzialny pocisk żyją w swoim środowisku w lęku ? Z cała pewnością tak.Może najwyższy czas dołączyć do regulacji prawnych także zakazy dyktowane etyką i rozumem tak jak chociażby w ostatni czasie w Słowenii gdzie wprowadzono ograniczenia w tej materii a przy okazji szereg innych praw takich jak zakaz działalności cyrków wykorzystujących zwierzęta czy prowadzenia tzw ferm futrzanych.Jednym z powodów dalszego egzystowania procederu zwanego nietrafnie w dzisiejszych czasach - łowiectwem jest zarobek instytucji związanych z lasem a czasem nawet z ochroną przyrody (często pojawiające się zielone światło do zabijania chronionych ptaków).Ciekawe czy doczekamy się kiedyś ludzi rozumnych na odpowiednich stanowiskach jak w przypadku Słowenii.Może pora się obudzić i skończyć z takimi rzeczami jak cyrk upadlający zwierzęta czy wchodzenie z butami w ostatnie miejsca gdzie zwierzęta powinny mieć prawo do normalnego egzystowania.Jeśli ktoś ma wątpliwości i chce bronić bzdurnej w naszych czasach tradycji.. niech idzie polować tak jak nasi przodkowie - bez strzelby.Wtedy "odwaga" i zapał zapewne zniknie od razu a zamiast trofea będzie ...mówiąc ironicznie kupa w majtach.